NOC W BIBLIOTECE
NOC W BIBLIOTECE – Noc z „Dziadami”
Noc w szkolnej bibliotece? Dlaczego nie? Właśnie taki pomysł na realizację projektu czytelniczego zaproponowała szkolna biblioteka w gimnazjum. Uczniowie z klas 1a i 2a chętnie przystąpili do realizacji zadania. Zaczęto od zaplanowania działań, przydzielenia ich poszczególnym osobom, wyznaczenia daty, która oczywiście przypadła na 28 października -ostatni piątek przed pierwszym listopada. Uczniowie musieli zdobyć informacje o pochodzeniu dzisiejszego Święta Zmarłych, dowiedzieć się, jaki ma ono rodowód, jak przebiegało. W tym celu studiowali książki i inne materiały dostępne w szkolnej książnicy, zgłębiali także wiedzę na temat Adama Mickiewicza i jego twórczości.
Nadszedł dzień realizacji planów. Spotkanie rozpoczęliśmy spacerem na witnicki cmentarz, gdzie zapaliliśmy świece na grobach bliskich i przy Grobie Nieznanego Żołnierza, tam też rozmawialiśmy o idei święta i chrześcijańskich sposobach czczenia pamięci zmarłych.
Już w bibliotece poszczególne osoby zaprezentowały informacje na temat Dziadów i dopiero wtedy oddaliśmy się lekturze dzieła Mickiewicza, czytając z podziałem na role. Sytuacja była niecodzienna, ponieważ rzadko mamy okazję poznawać lektury leżąc na podłodze, a raczej materacach, w pozycjach na pewno nie przypominających karnego siedzenia w szkolnych ławkach.
Kolejnym etapem projektu była inscenizacja Dziadów. Przebraliśmy się w przygotowane kostiumy i już na korytarzu odegraliśmy scenę przybycia do kaplicy widma złego pana.
Wyczerpani aktorskimi kreacjami udaliśmy się na wspólną kolację przy wielkim stole, każdy zaopatrzył się w smakołyki, którymi moglibyśmy wykarmić pluton wojskowy, była pizza, naleśniki, babeczki i wiele innych przysmaków.
Po posiłku trzeba było rozprostować nogi, więc udaliśmy się na nocny spacer po gimnazjum, trudno uwierzyć, ale zwiedzanie szkoły w nocnej scenerii było dla nas wielką atrakcją, co zwłaszcza dziewczęta demonstrowały bardzo głośno…
Po obejrzeniu ekranizacji powieści Agathy Christie rozpoczęliśmy dyskusję o wyższości Dziadów nad Hallowen. Niestety, w trosce o nasze zdrowie, pani zarządziła ciszę nocną i sen. Oczywiście niewiele z tego wyszło, bo już za chwilę, siedząc i polegując na podłodze zaczęliśmy opowiadać niesamowite historię, w czym mistrzynią okazała się Weronika. Ponieważ nikt nie myślał o śnie, zostaliśmy „zachęceni”: do obejrzenia filmu na motywach Odysei Homera, a później już zaczęliśmy zasypać, tylko że w bardzo nierównym tempie, więc trochę to trwało. Nic dziwnego, że ze snu wyrwał nas telefon jednego z rodziców, który właśnie wyjeżdżał po swą latorośl. Nadszedł więc czas na dobudzanie, sprzątanie i żegnanie się z kolegami. Było naprawdę miło, namawiamy panią Rebeczko na następne spotkanie, wszyscy z chęcią przyjdziemy do szkoły, będziemy czytać lektury i będzie fajnie.