"Błąd Jasia"

W pewnej wsi- nieopodal młynarskiego koła,

Rozciągała się powszechnie znienawidzona szkoła.

Sprawdziany, klasówki, ciągle dochodzące,

A przy tym miny uczniów o ulgę proszące.

Jednak nauczyciele- z nimi to nie taka łatwa sztuka,

Zacinają się mówiąc słowo „nauka”.

Na korytarzu stoi jedna z trzecich klas,

Do której uczęszcza pewien as.

Jasio- niegdyś stypendysta z podstawówki,

Teraz wymyśla od szkoły wymówki.

Niedawno szukał przyjaciela-

Tak oto poznał Gabryjela.

Dzięki niemu wpadł na złe drogi,

Jego drugim „ja” stały się nałogi.

Używał sobie sumiennie do końca lata,

Stracił przyjaciół- wzięli go za wariata.

Chłopaka jednak to nie wzruszało,

ciągle nikotyny było mu mało.

Jego luba- Ania,

Palić mu zabrania.

On jednak jej nie słucha,

Nawet gdy ta wrzeszczy mu do ucha.

Pewnego razu na randce,

Odechciało się Jasia Ance.

Ponieważ pokazał swe zęby żółte jak serek,

Gdy jadł lodowy deserek.

I w szkole gorzej mu się działo,

Dużo jedynek na cenzurkę wleciało.

Zero skruchy, opamiętania brak,

Jego życie sypie się jak mak.

Śmiał się z kolegów zdrowo organizujących swe życie,

„ Przedszkole!! Ja lepiej na tym wyjdę- zobaczycie!! ”

Czas szybko mijał- zbliżały się święta,

Nie znaleziono jednak sposobu na delikwenta.

Zdrowie ciągle ubożało,

Prawie nic Jasiowi się robić nie chciało.

Po pewnym czasie trudno go poznać było,

Piękno w nim drzemiące gdzieś się ulotniło.

Na terapię chodzić mu kazano,

To było dla niego trudno- tak jak uprzedzano.

Więcej stracił niż by się móc wydawało,

Jeden zły krok- a wszystko się skomplikowało.

Chłopak przyjął postanowienie:

„Choć to trudne- ja się zmienię”.

I trzymamy go za słowo,

Teraz będą go pilnować rygorystycznie i surowo.

Jasia wspierają wierni przyjaciele,

Którym słów przykrych powiedział tak wiele.

Lecz choć by Jaś stanął na głowie,

Nic nie będzie tak jak wcześniej- każdy tak powie.

Historia Jasia i tak ma bajkowe rozwiązanie,

Nie we wszystkich przypadkach tak się stanie!!

Do uzależnienia krok bardzo mały,

Miliony osób się o tym przekonały

A więc dajmy zawładnąć asertywności,

Niech solidne „nie” przy namowach do złego gości.

IGA KASPEREK klasa 1e

I miejsce, kategoria wiersz